sobota, 16 marca 2013

Wyjazd do Jakarta Arabians



Za oknem rozciągał się piękny krajobraz zimy, jak to w Austrii. Drzewa były przysypane śniegiem, a ten jeszcze dopruszkiwał. Słońce wstawało zza gór, na których latem urządzane są rajdy na halfingerach. Jednym słowem: pogoda, która najbardziej mi odpowiada i miejsce, w którym czuję się wspaniale.
Weszłam do stajni i jak zwykle powitało mnie rżenie. Pierwszy był Prez oraz Star [Orange Star]  – haflinger o wielkim potencjale do ujeżdżania, jednak dostał się do złych rąk i wszystko znikło. Jednak aktualnie mam go pod opieką i powoli odzyskuje chęci do siodła. Jak zwykle dwa biedne koniki nie były karmione latami i muszą pierwsze jeść… No biedactwa, naprawdę.
Szłam właśnie z wiadrami z paszą, ponieważ wraz z moimi maluchami: Prezkiem, Shi, Luckie, Star’em oraz Silverem wyjeżdżam dzisiaj Indonezji – do stajni „Jakarta Arabians”, ponieważ to jest właśnie nowy dom Silvera. Przykre to, a szczególnie dla Zuzy, która bardzo była do siwka przywiązana. No cóż, taka kolej losu. Ale wiem, że trafi do dobrego domu, w którym będzie mógł rozwijać swój wieeeelki talent.
Zobaczyłam właśnie Claudię, zawodniczkę tutejszej stajni w skokach, która próbowała zachęcić swoją klacz  aby weszła do przyczepy.
- A to gdzie panny się dziś wybierają? – uśmiechnęłam się do dziewczyny.
- A na zawody, takie tam tylko Mistrzostwa Landu. – odpowiedziała Claudia.
- Tylko?! – zapytałam. – No tak, tak, to dla was łatwizna. – uśmiechnęłam się ponownie, a dziewczyna odwzajemniła gest.
Pomogłam dziewczynie zapakować jej Chackitę (ponieważ tak nazywa się ta klacz), za pomocą jednej techniki masażu. Wytłumaczyłam Claudi o co chodzi w masażu oraz życzyłam im powodzenia. No to w drogę czas ruszyć, Indonezja wzywa!
*Po godzinie, gdy maluchy są zapakowane do koniowozu.
- Mat! Maaaaaat! – krzyknęłam łażąc bez celu po podwórku.
Obstawiamy: na 0,1 procent jest w stajni i „nie słyszy”, a na 99,99 jeszcze sobie smacznie chrapie. No cóż, Veroniki lepiej nie denerwować. Dostał z poduszki i tyle, a za minutę stał już grzecznie pod autem i po chwili ruszyliśmy.
*Podróż minęła baaardzo ciekawie, na pewno się nie nudziliśmy. Dostałam z zeszytu od chłopaka, ponieważ już pisałam plan, co będę robić z Prezkiem przez następne pół roku (aktualnie byłam już przy sierpniu).
*Na miejscu, w Indonezji, w okolicach stajni Jakarta Arabians.
Wykręciłam numer do Zafiry (właścicielki stajni, a właściwie hodowli), ale właśnie w chwili gdy zaczęłam dzwonić, przyjechał piękny (widziałam tylko taki na Olimpiadzie) koniowóz na około 10 koni, a z niego wysiadła właścicielka hodowli.
- Cześć, jestem Zafira. – powiedziała podchodząc do mnie i podając mi rękę.
- Witaj. – uśmiechnęłam się i podałam jej rękę. – To jest Matt. Mój chłopak. – uśmiechnęłam się i Zafira zaśmiała się lekko.
- Cześć, Matt. – powiedziała dziewczyna. – To… Mam nadzieję, że wasze konie nie będą zajmować po 3 boksy – zaśmiała się. – Dwa mogą – uśmiechnęła się ponownie, a my z Mattem zrobiliśmy to samo.
- To… Idziemy po konie? – powiedział Matt.
*Po przyjeździe do stajni
Siedziałam właśnie w korytarzu w stajni, gdy nagle zadzwoniła mi komórka.
- Hej. – odezwał się znajomy głos w słuchawce, ale trochę przygnębiony.
- Zuza! Cześć! – odpowiedziałam.
- Co tam? Wracasz już do Austrii? – powiedziała.
- Nie, właśnie siedzę w stajni przed boksami maluchów. – odpowiedziałam. – Stajnia, po prostu… Jednym słowem mówiąc: widać, że znają się na rzeczy. Silverowi będzie tu cudownie. – powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- To fajnie.
I tak chwilkę rozmowa się ciągnęła…
- Wiem, Zuz, że jest ci ciężko. Ale taka kolej losu. -  powiedziałam po paru minutach. – A jak Raging? Ktoś chętny? – zapytałam.
- Całe mnóstwo, ale na razie robimy coś w stylu „eliminacji”. – powiedziała Zuza trochę promiennej.
- To dobrze, ten koń zasługuje na coś wielkiego. Cieszę się, że będzie miał dobry dom. – odpowiedziałam, ale wcale mnie to nie cieszyło.
- Dobra, ja spadam do koni. Hej. – szybko powiedziała i rozłączyła się, a ja nawet nie zdążyłam nic odpowiedzieć.
Westchnęłam głęboko i wstałam. Czas coś zrobić. Może mały teren? No, fajnie by było, tylko, że nie wiem gdzie jechać. Może Zafira znajdzie czas na krótką przejażdżkę. W końcu dzisiaj sobota po południu, powinna mieć już luźniej.
Po niecałych 20 minutach jechałyśmy krętą dróżką na polanie, a obok nas rozciągały się pola uprawne. „Jak tu pięknie” pomyślałam sobie.
- To co, galop? – zapytała z uśmiechem Zafira i ruszyłyśmy ze stępa dzikim galopem.
Z racji takiej, że Zafira podziela moją pasje metodami naturalnymi pracą z koniem, jechałyśmy na oklep. Ja w dodatku na cordeo (bez ogłowia ani kantara), jednak moja towarzyszka wybrała ogłowie sznurkowe, z racji, że jedzie na nowym koniu.
Po kilku minutach dzikiego galopu przeszłyśmy do stępa i zaczęłyśmy gawędzić o… o… No ogólnie koniach.
- Silver to wspaniały koń. Jednak że nie dosiadałam go często ani z nim nie pracowałam, ponieważ go pod opiekę miała moja przyjaciółka, wiem, że to cudny koń. Ma duży potencjał, ale niestety z powodu zamknięcia stajni nie ma jak się dalej rozwijać. – powiedziałam. – Dobrze, że trafił akurat do Was. – powiedziałam i ruszyłyśmy do stajni w ciszy.
Rozsiodłałam Prezka i zajęłam się resztą maluchów. Dziś czeka mnie jazda na cordeo na Star’u. Lucek małe skoki, a Shi trening. Tak, zachciało mi się konisk, to teraz mam. Ale to uwielbiam i w żaden sposób nie narzekam.

sobota, 9 lutego 2013

Secret [wałach, SP]




=Informacje podstawowe=
  • Imię: Secret
  • Płeć: wałach
  • Wzrost: 163cm
  • Rasa: SP
  • Maść: kaasztanowa
  • Urodzony/a: NN.NN.2005
  • Matka: NN
  • Ojciec: NN
  • Hodowca: Dream Haven
  • Właściciel: Dream Haven
=Opisy=
  • Historia:
  • Jak do nas trafił:  klik
  • Charakter:  
  • Ruch i budowa:
  • W boksie:
  • Na padoku:
=Informacje szczegółowe=
  • Znaczenie imienia: ----------------
  • Zdrobnienia:  Secri
  • Chip: nie posiada
  • Kondycja: B. dobra
  • Zdrowie: Wyśmienite
  • Odmiany: brak
  • Werkowany/a: tak
  • Kuty/a: tak
  • Ujeżdżony/a: tak
  • Własność: Dream Haven

=Potomstwo(0)=

Klacze:
 
Ogiery/Wałachy:

=Dokumenty=
  • Karta zdrowia: posiada
  • Paszport: posiada
  • Tabliczka na boks: posiada
  • Rodowód: nie posiada

Black Fire [ogier, AQH]




 Informacje podstawowe=
  • Imię: Black Fire
  • Płeć: ogier
  • Wzrost: ok. 130
  • Rasa: AQH
  • Maść: kasztanowa
  • Urodzony/a: NN.NN.2011
  • Matka: NN
  • Ojciec: NN
  • Hodowca: Dream Haven
  • Właściciel: Dream Haven
=Opisy=
  • Historia:
  • Jak do nas trafił:  http://d-h-schronisko.blogspot.com/2013/02/black-fire.html
  • Charakter:  
  • Ruch i budowa:
  • W boksie:
  • Na padoku:
=Informacje szczegółowe=
  • Znaczenie imienia: Czarny Ogień
  • Zdrobnienia: Fire, Black, Fir
  • Chip: Nie posiada
  • Kondycja: Dobra
  • Zdrowie: Doskonałe
  • Odmiany: brak
  • Werkowany/a: Aktualnie nie
  • Kuty/a: Nie
  • Ujeżdżony/a: Nie
  • Własność: Dream Haven

=Potomstwo(0)=

Klacze:
 
Ogiery/Wałachy:

=Dokumenty=
  • Karta zdrowia: nie posiada
  • Paszport: pnie posiada
  • Tabliczka na boks: posiada
  • Rodowód: nie posiada